Ciasto marchewkowe kojarzy się z dietetycznym daniem nawet tym, którzy są niezbyt obeznani w zdrowej kuchni ani w przygotowywaniu odchudzonych dań, dlatego zdziwiłam się, że przepis na nie jeszcze nie pojawił się u mnie na blogu. Odchudzałam już wieele dań dużo mniej kojarzących się z dietetyką a biedne ciasto marchewkowe leżało gdzieś zapomniane. A przecież jest takie pyszne, takie zdrowe i cóż tak łatwo wyczarować z niego dietetyczną wersję. A nawet bardziej niż dietetyczną, bo jak nazwać odchudzoną wersję dietetycznego wypieku ;p?
Ciasto marchewkowe bez tłuszczu
1 szklanka mąki pełnoziarnistej
1,5 szklanki otrębów
2 jajka
3/4 szklanki mleka
1 średnie jabłko
2 marchewki
1 łyżka przyprawy do piernika
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki stewii
polewa
300g chudego serka homogenizowanego naturalnego
1 łyżeczka żelatyny
1 łyżka stewii
Jajka miksujemy z połową mleka. Jabłko i marchew ścieramy na tarce i lekko odsączamy. Do jajek dodajemy wymieszane suche składniki i miksujemy ponownie. Dodajemy starta marchewkę i jabłko, mieszamy łyżką i dolewamy resztę mleka jeżeli masa jest zbyt gęsta. Pieczemy około 35 min w 170 stopniach- aż do suchego patyczka.
Żelatynę rozpuszczamy w kilku łyżkach ciepłej wody, serek mieszamy ze stewią i dodajemy do tego żelatynę, mieszamy ponownie. Masę wylewamy na wierzch wystudzonego ciasta i odstawiamy do lodówki aż stężeje.
Brak tłuszczu wcale nie przeszkadza i nie ujmuje smaku, dzięki otrębom ciasto jest jeszcze bardziej sycące i na długo chroni przed burczeniem w brzuchu. Samo zdrowie na talerzu. Mi osobiście to ciasto przypomina brownie, nie ze względu na smak, ale na zbitą i mokrą sturkturę. A, że uwielbiam tego typu wypieki nie mogę mu się oprzeć. No i w końcu to samo zdrowie ;)
Smacznego ;)
Takie pychoty zostawiam sobie na 'po świętach'. :)
OdpowiedzUsuńTy i te Twoje lekkie ciasta - niezawodne ;) Co jedno, to bardziej mi się podoba. Mam już na swojej liście do wypróbowania kilka, i teraz doszło nowe ;p Powiem Ci, że chyba to wypróbuję jednak jako pierwsze, gdyz marchewkowe bez tłuszczu, które nie wygląda sucho (i chyba nie jest?) bardzo mnie intryguje ;)
OdpowiedzUsuńciasto marchewkowe w jeszcze zdrowszej wersji?!? koniecznie do zrobienia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciasto marchewkowe :) Twoja wersja, taka zdrowa, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńI ta polewa wygląda obłędnie :3
samo zdrowie - węglowodany złożone, nabiał, warzywa... :D ciacho idealne :)
OdpowiedzUsuńojej, gateau aux carottes to smak mojego dzieciństwa,i jedno z niewielu ciast które moja mama umie piec, poważnie..:)
OdpowiedzUsuńTwoje wygląda naprawdę wspaniale :)
Wesołych Świąt ! :*
jestem absolutnie zachwycona przepisem! cieszę się, że powstał taki blog, na którym znajdują się przepisy na wiele przepysznych smakołyków bez używania zbędnej ilości cukru czy tłuszczu :)
OdpowiedzUsuńJest i u mnie! Wspaniałe! http://quchniawege.blogspot.com/2013/03/ciasto-marchewkowo-otrebowe-bez-tuszczu.html
OdpowiedzUsuńwitam, super jest to ciacho! jak dużej blaszki użyłaś?
OdpowiedzUsuńbyłoby super, gdyby nie ta stevia- psuje całość swym gorzkawym posmakiem. Moim zdaniem jest jej za dużo - zabija korzenną nutę ciasta.
OdpowiedzUsuńjaka może być kaloryczność takiego ciasta??
OdpowiedzUsuńPodbijam pytanie,na jakiej wielkości blaszkę jest przepis?
OdpowiedzUsuńCHYBA W WEEKEND ZROBIĘ TO CIASTO - WYGLADA PYYYYSZNIE ;-)
OdpowiedzUsuńIle ml ma Twoja szklanka, droga autorko przepisu? :)
OdpowiedzUsuństandardowo- 250ml ;) ale nie napełniam nigdy szklanki "z czubem" tylko mniej wiecej tak jak lejemy do pelna np. soku do szklanki ;)
Usuńja upiekłam ciasto w keksówce i jest pyszne!! <3 robiłam też ciasto z fasoli z twojego bloga i było równie wyśmienite! proszę o więcej takich przepisów :)
OdpowiedzUsuńWyszło!!! Mam nadzieje, że będzie tak smaczne jak wygląda. Pięknie wyrosło, po rozkrojeniu widać, ze jest odowiednio wilgotne w srodku. Zmodyfikowalam troszkę przepis i dalam 2 łyzeczki sody bo nie miałam proszku do pieczenia. Thx! Będę tu teraz częściej zaglądała:o). Pozdrawiam. Ata
OdpowiedzUsuń