Od dawna chciałam spróbować ciecierzycy, ale dopiero niedawno kupiłam pierwszą puszkę. Chciałam poznać jej smak, dlatego szukałam przepisu, który nie będzie skomplikowany, a inne smaku nie zabiją tego jedynego. Idealny okazał się przepis na pieczoną ciecierzycę.
Lubię większość pieczonych warzyw, bardzo posmakowały mi też otrębowe orzeszki, więc pomyślała,, że i to będzie dobry początek na poznanie cieciorki. Okazał się więcej niż dobry. :))
Niebiański smak nie do podrobienia.
Pieczona ciecierzyca
1 puszka ciecierzycy konserwowej
1 łyżka oleju
1/2 łyżeczki papryki ostrej
1 łyżeczka oregano
1/2 łyżeczki czosnku granulowanego
Ciecierzycę odsączamy z zalewy, dodajemy olej i delikatnie mieszamy. Posypujemy przyprawami i dalej mieszamy. Pieczemy w 180 stopniach około 30 minut przewracając w międzyczasie kuleczki łopatką by równomiernie się przypiekły. Można użyć oczywiście wszelkich innych przypraw, wedle uznania.
Jest pyszna solo, ale pokochałam ją też w sałatce. Przepis niebawem.
Smacznego :)
Uwielbiam taką ciecierzycę! :)
OdpowiedzUsuńzdrowe chrupanie, podoba mi się!:)
OdpowiedzUsuńojejku bardzo fajny przepis
OdpowiedzUsuńostatnio w hiszpani zajadalam sie prazonymi ziarnami kukurydzy
wiec ciecierzyca tez musi byc dobra :)
Swietne (i zdrowe) chrupadlo :)
OdpowiedzUsuńO, świetny pomysł :) Nie jadłam jeszcze cieciorki w tej postaci ale wygląda naprawdę apetycznie
OdpowiedzUsuńRobiłam- super w smaku! Moje były barrrdzo pikantne, bo mam słabość do ostrych przekąsek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
wygląda super:)
OdpowiedzUsuńAle mnie zachęciłaś ; ) Wygląda super ! I pewnie tak samo smakuje; )
OdpowiedzUsuńA da się tak zrobić z soją ?
mysle ze tak ;)
Usuńja nawet mam zamiar sprobowac z fasola konserwowa ;)
super pomysł! zawsze jak je widzę, zachwycam się nimi - czego to się w kuchni nie wymyśli :)
OdpowiedzUsuńCholercia, ja nigdy jej nie jadłam, a już TYYYLE się naczytałam w gazetach! Na pewno jest niesamowicie zdrowa. Co do suplementu- mam nadzieję, że i mi pomoże ;* :*
OdpowiedzUsuńMyslałam, że to orzechy laskowe w miodzie;) Świetna propozycja!
OdpowiedzUsuńja też nigdy nie jadłam ciecierzycy!
OdpowiedzUsuń