Z fasolowymi wypiekami eksperymentowałam od dawna. Zachwyciła mnie bowiem idea ciasta bez mąki, z duża ilością białka, taniego i szybkiego w przygotowaniu. Do tego bardzo zdrowego i super dietetycznego. Powstały najróżniejsze wersje od wytrawnych po słodkie. Testowałam najróżniejsze odmiany fasoli i różne firmy. Słodziki też zmieniałam. I tak powstał muffinki czekoladowe, babeczki z szynką, z pomidorami suszonymi lub pomidorowe a'la fasolka po bretońsku. Były keksy, pasztety, ciasta czekoladowe i inne. Szukałam ideału, chociażby bazowego przepisu perfekcyjnego, bo korzystając z różnych pomysłów efekty czasami nie były zbyt dobre. Ciasto bywało zbyt mokre, miało gorzki posmak (zła fasola lub słodzik) itd. itd.
Po wielu znojach i trudach udało się i udaje za każdym razem, bez przywierania, bez opadania. Przepis idealny na czekoladowe ciasto fasolowe (tym razem w formie tortu). Bo nie ma chyba bardziej dietetycznej i niskokalorycznej wersji tortu czekoladowego.
Dietetyczny tort czekoladowy
blat
2 jaja
1 puszka białej fasoli konserwowej
90g jogurtu naturalnego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka stevii
2 łyżki kakao
krem
300g naturalnego chudego serka homogenizowanego
1 łyżka stevii
1 płaska łyżka żelatyny
1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
Fasolę opłukać i zblendować z jajkami. Dodać jogurt, kakao, stevię i proszek dopieczenia. Wylać do formy tortowej (najlepiej silikonowej) i piec około 30-40 minut w 180 stopniach. W międzyczasie warto sprawdzać patyczkiem suchość, bo piece bywają różne.
Po ostudzeniu blat przeciąć wzdłuż, serek wymieszać ze stewią, rozpuszczoną żelatyną lekko juz przestudzoną i ekstraktem. Masę wylać na blat, przykryć 2 częścią i wstawić do lodówki do stężenia.
Ciasto bez dodatku kakao i słodziku może być dobrą bazą do wytrawnych wypieków. Pozostaję więc miłośniczką dietetycznych ciast z fasoli, szczególnie tych czekoladowych. Bo naprawdę nie czuć w nich fasoli, są zdrowe i nie da się od nich przytyć. Nic tylko zajadać.
Smacznego ;)
Jak to wspaniale wygląda! Też jestem wielką fanką fasolowych wypieków, od pierwszego kęsa ciasta z fasoli je pokochałam ;) Muszę pokusić się o zrobienie Twojej bogatej wersji.
OdpowiedzUsuńczy można czymś zastąpić stevię? pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPewnie, że można, każde słodzidło będzie ok- zwykły słodzik, miód, cukier. Zależy tylko co kto ma, czy jak komu zależy na kaloryczności.
UsuńCo do stewi - jesteś pewna, że chodzi o ŁYŻKĘ, czy może jednak ŁYŻECZKĘ? :-)
UsuńWspaniały przepis. Jestem pod wrażeniem!!!
OdpowiedzUsuńJejku, na pewno je upiekę! Jest cudne! :) Nigdy takiego nie jadłam ani nie piekłam. I dopiero jak moja rodzina i znajomi spróbują, to wyjawię im sekret, że to z fasoli. Padną z wrażenia :D
OdpowiedzUsuńMnie idea również pociąga i dlatego muszę w końcu zrobić jakieś fasolowa ciacho!
OdpowiedzUsuńPrzepis bardzo mnie zaintrygował. Ciasto wygląda obłędnie! Oj, skuszę się, skuszę! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością pyszny! Robiłam kiedyś czekoladowy tort z bakłażanem - jeśli lubisz takie czekoladowe eksperymenty, to bardzo polecam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Niesamowite, takich wypieków jeszcze nie jadłam :-)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że to bardzo intrygujący wypiek :)
OdpowiedzUsuńwow, jestem pod wrażeniem: zdrowe, fit i smaczne, zmotywowałaś mnie do pieczenia :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMniam! Robiłam juz ciasto fasolowe ale przekladane kremem... świetna idea, musze spróbować!
OdpowiedzUsuńAle ciekawy przepis w dodatku mało kaloryczny. Takich nam trzeba:)
OdpowiedzUsuńtort pierwsza klasa! aż wierzyć się nie chce, że dietetyczny :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny przepis :) wygląda smakowicie to ciacho!
OdpowiedzUsuńA która fasola jest wg Ciebie najlepsza? Bo ostatnio piekłam ciasto i było ok, ale trochę jednak było czuć fasolę :)
OdpowiedzUsuńJa przewaznie uzywam białej z Dawtona, lepsza jest jeszcze z bonduelle ale ze ja czesto uzywam to jednak troche za droga dla mnie i dawton jest optymalny ;p
Usuńnie polecam tych z biedronki niestety, choc tanie i same w sobie sa ok to jednak to pieczenia sie nie nadaja.
Ja też użyłam tej z Dawtony i ciasto było pyszne. Z Bonduelle nie próbowałam.
Usuńa ja mam pytanie co do stewii. czy nie zmienia ona smaku ciasta? Próbowałam nią słodzić kawę i niestety jej posmak bardzo mi nie smakuje,nie mogę się przyzwyczaić.Chciałabym wykorzystać stewię, ale boję się zepsuć wypiek...
OdpowiedzUsuńCzy można użyć stewii w tabletkach(pokruszyć)?
Tak, czasami kruszę tabletki ;p
UsuńNie, stewia nie zmienia tutaj smaku wcale, już bardziej niektóre słodziki.
Wypróbowałam :) Ciasto zrobiło furrorę w mojej rodzinie. Jest intensywnie czekoladowe, pychota! Pewnie na jednym razie się nie skończy :) Skąd Ty czerpiesz takie nieziemskie pomysły?
OdpowiedzUsuńCo do stewi - jesteś pewna, że chodzi o ŁYŻKĘ, a nie ŁYŻECZKĘ? :-)
OdpowiedzUsuńtak, większosc stewii dostepnych w polsce nie jest w czystej postaci, zawiera bowiem nosnik- maltodekstryny, przez c nie jest aż tak słodka. 1 łyżeczka słodzi jak 3 łyżeczki cukru, wiec to zdecydowanie mało na całe ciasto.
UsuńTo i ja z pytaniem odnośnie stevii :) niestety takowej nie posiadam i nie wiem nic o jej stopniu "zacukrzenia" ;) zastąpię ją słodzikiem, tylko ile tabletek odpowiada łyżce stevii? 5 czy za mało (czyli około 5łyżeczek cukru).
OdpowiedzUsuńPS Boję się tego ciasta-nie wyobrażam sobie jego smaku ;) jutro próba - trzymajcie kciuki ;P
Jeśli lubisz średnio słodkie to 10tabletek powinno starczyc, 15 to wersja bardzo słodka.
UsuńAle uwaga ze słodzikiem, bo tak jak pisałam niektóre rodzaje powodują nieciekawy smak tego ciasta (nie chce żeby ktos sie zrazil, bo jak wyjdzie to jest naprawde genialne w smaku ;))
a czy biała gotowana fasola się nada? ile wagowo musi być wtedy fasoli, tyle co w puszce? Jaki wymiar formy będzie odpowiedni? Widzę, że pięknie wyrosło jak na taką małą ilość składników.
OdpowiedzUsuńgotowana fasla też powinna sie sprawdzic choc z niej nigdy nie robilam i na 100% nie moge potwierdzic, mysle ze tak pol, 3/4 szklanki szuchej powinno byc ok. Nie od razu mi tak wyastalo, trzeba miec wprawe hehe a pieklam dokalnie w takiej formie: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30188294/ w tej duzej niebieskiej.
Usuńjakiej wielkości jest puszka z fasolą (gramatura) i głupie pytanie ale czy te silikonowe formy trzeba też smarować tłuszczem i wysypac mąka żeby ciasto dało się łatwo wyjąć? "Lala"
OdpowiedzUsuńJak nie posiadam silikonowej formy to nasmarowac blachę ?? jutro sie przymierzam do ciasta, nie moge sie doczekać :) ola
OdpowiedzUsuńtak, njlepiej nasmarowac blachę ;)
Usuńczy fasola może być czerwona, czy musi być biała? jest jakaś różnica?
OdpowiedzUsuńw tym wypadku raczej tak, smak różni się z fasoli czwrwonej, mnie osobiscie niezbyt odpowiada, poza tym zawsze gdy robiłam z czerwonej nie rosło tak dobrze, czasami nie odchodziło od formy i ogólnie gorzej się udawało. I czasami miało dziwny posmak. Dlatego zdecydowanie polecam białą.
Usuńciacho wyszło wspaniałe, ale nie wyrosło za wiele...zrobiłam coś źle czy ono tak ma? :)
OdpowiedzUsuńciacho wyszło wspaniałe, ale nie wyrosło zbyt duże... zrobiłam coś źle czy ono "tak ma"? :)
OdpowiedzUsuńjedyne co mi przychodzi to zbyt duża tortownica, mogłabyś podać jakiej średnicy jest twoja? :)
hej, mozliwe ze z duza ;) wklejalam wyzej link do mojej formy, ;) ta niebieksa z ikea ta wieksza z kompleetu.
UsuńA ile ma ona średnicy? bo nie jest napisane na stronei Ikei :/
Usuńten serek homogenizowany naturalny to gdzie można kupić? lub czym można zastąpić? bo nie mogę nigdzie znaleźć :/
OdpowiedzUsuńHej czy zamiast białej fasoli moze być czerwona?
OdpowiedzUsuńHej czy zamiast białej moze byc czerwona fasola?
OdpowiedzUsuńDroga Pasjonatko!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że mnie kojarzysz - piekłam ciasto z fasoli z Twojego przepisu na swoim blogu (z kremem kokosowo-waniliowym). Od niedawna należę do pewnej grupy blogerów na Facebooku i inni blogerzy pisali tam o stronie/blogu www.photoblog.pl, na której jakaś użytkowniczka Tastiesoftasty kradnie przepisy. Zajrzałam tam z ciekawości, przeglądam galerię i patrzę - znajome zdjęcie! Weszłam na przepis, skład i przygotowanie plus zdjęcie - z Twojego bloga, z tego przepisu na dietetyczny tort czekoladowy. Nawet tytuł niezmieniony. Chciałam napisać do Ciebie na priva, ale jest późno, ślepa jestem i nie widzę, gdzie jest jakiś odnośnik. Aha, wrzucam linka: http://www.photoblog.pl/tastiesoftasty/146349320/dietetyczny-tort-czekoladowy.html Nie ma żadnego odnośnika do Twojego bloga! Cały wpis praktycznie skopiowany :(
Pozdrawiam!
Hej,
Usuńnie ma sprawy. Jak widzę coś takiego, to nie mogę tego zostawić ot tak sobie. Na pierwszy rzut oka tamto zdjęcie skojarzyło mi się z tym, z Twojego bloga. Jestem wzrokowcem.
Nie wiem, jak ludzie tak mogą postępować - tzn. brać wszystko, co im się żywnie podoba...
Masz konto na Facebook?
Napisz do mnie na priv na https://www.facebook.com/smakinatalerzu, podeślę Ci linka do grupy blogerów kulinarnych... Chyba, że już tam jesteś, a Ciebie nie spotkałam ;) W tej grupie jak ktoś wpadnie na jakiś trop ze stronkami bezprawnie wykorzystującymi czyjeś zdjęcia i treści, to od razu o tym pisze, a potem ktoś zajmuje się sprawą. Albo indywidualnie, albo zbiorowo - czasami znajdzie się ktoś, kto reprezentuje większą grupę osób. Całkiem sprawnie to wygląda, wszyscy sobie pomagają i doradzają. Jeśli nie znasz tej grupy, to bardzo polecam. Mnie wciągnęła tam blogerka z Krakowa, którą poznałam na warsztatach w Katowicach.
Jedyne co poradzić w tej problematycznej sytuacji - napisać albo do właścicieli strony photoblog.pl, albo skontaktować się z właścicielką profilu. Tamta osoba nie powinna przerabiać zdjęć i zamieszczać tam treści żywcem skopiowanych z blogów bez żadnych odwołań/linków/odnośników, nazwy autora bloga, czegokolwiek. Wielu blogerów na tym traci.
Pozdrawiam :)
Witam. Pokusiłam się na zrobienie Twojego ciast, nie wiem co źle zrobiłam ale wyszła kompletna klapa. Nie wyrosło, rozpadło się :(
OdpowiedzUsuńZrobiłam je po raz drugi i znowu to samo. Masz pomysł co mogłam źle zrobić?
OdpowiedzUsuńMi tez niestety nie wyszło, po spróbowaniu wylądowalo w koszu:/było nieslodkie, z wyczuwalnym posmakiem fasoli, totalna porażka, nie wiem co zrobiłam złe, robiłam z przepisu, tylko bez kremu.
OdpowiedzUsuńRobiłam dawno temu takie ciasto z dobrego przepisu, który zagubiłam nieszczęśliwie i szczęśliwie natknęłam się na twój.
OdpowiedzUsuń1 rada dla niemających stewii:
słodzika w tabletkach trzeba dać 20-25, rozpuścić w łyżce gorącej wody
Dla lubiących gliniaste konsystencje ciast (chrupiące na górze przy okazji - niebo!): dodać 2ł oleju zamiast łyżki jogurtu
Jednak wtedy mniej wyrasta (choć o to mi chodziło)
Nie miałam serka homo, więc użyłam jogurt - można po dodaniu żelatyny ubić go na piankę i dalej jak mówisz: przełożyć i do lodówki. Ale przełożyć już wystudzone ciasto.
A jutro będą twoje ciecierzycowe muffiny. Zapowiadają się fantastycznie :)
m_tusia
w jakiej ilości wody rozpuszczałaś jedną łyżkę żelatyny? :)
OdpowiedzUsuńW jakiej ilości wody rozpuszczałaś jedną łyżkę żelatyny? :)
OdpowiedzUsuńZamiast czekolady / kakao można również użyć karobu, świetnie smakuje a nie zawiera kofeiny :-)
OdpowiedzUsuńhttp://www.wiecejnizzdroweodzywianie.pl/babeczki-z-fasoli-jas/