Na zimę najlepsze są ciepłe, rozgrzewające i pikantne potrawy. A ten opis od razu kojarzy mi się z kuchnią meksykańską, bo choć oni zimy tam nie znają to na ostrych potrawach zjedli zęby (i nie tylko ;p). Burrito robiłam po raz pierwszy i oczywiście nieco je zmieniłam- uczyniłam je lżejszym, zdrowszym i chudszym. A przy tym wcale nie mniej smacznym.
Lekkie burrito
(1 porcja)
1 pełnoziarnista tortilla
100g mięsa mielonego z indyka
pół średniej papryki
1 czerwona cebula
1 pomidor
mały kawałek papryczki chilli
1/2 łyżeczki czerwonej papryki
1 łyżeczka oregano
szczypta pieprzu cayenne i soli
Mięso mielone smażymy na teflonie na średnim ogniu aż będzie lekko zarumienione, dorzucamy do niego pokrojoną paprykę i cebulę, podlewamy odrobiną wody i dusimy chwilę, po czym dodajemy sparzonego i pokrojonego pomidora (plus opcjonalnie trochę koncentratu pomidorowego). Doprawiamy drobno posiekaną papryczką chilli, czerwoną papryką, pieprzem i solą. Dusimy do zredukowania. Doprawiamy jeszcze oreganem. Ja nie używałam fasoli, ale jeżeli z niej nie rezygnujecie dodajemy ją na końcu tuż przed podaniem, by tylko lekko ogrzała się na patelni i połączyła smakowo. Farsz wykładamy na tortillę, zawijamy i opiekamy na patelni grillowej lub opiekaczu.
Burrito w moim wydaniu jest dietetyczne i lekkie ze względu na chude, indycze mięso, rezygnację ze smażenia na tłuszczu, pełnoziarnistość tortilli i odrzucenie fasoli (ktora mimo, że jest bardzo zdrowa, niskokaloryczna i zawiera sporo cennego białka to potrafi też mieć działanie niezbyt przyjemne- o nim chyba każdy się zdążył przekonać i dlatego czasami z niej rezygnuję).
Ale nadal pozostaję fasolożercą, tylko nie w burricie.
Smacznego ;)
Jestem zdeklarowaną fanką kuchni meksykańskiej ;) Takie burrito to dla mnie!
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda ! :)
OdpowiedzUsuńDodajemy?
fantastyczne danie, totalnie moje smaki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co jest zawinięte w tortillę, a ostre smaki ostatnio są u mnie na porządku dziennym :D
OdpowiedzUsuń