Moja pierwsza próba z drożdżówkami w pełnym wymiarze. Czemu jagodzianki? Bo były one od zawsze moimi ulubionymi letnimi bułeczkami. W cukierni zawsze wodziłam za nimi oczami i to one lądowały u mnie na podwieczorku. Kiedy więc rozpoczął się sezon na jagody od razu wiedziałam, że wylądują w moich jagodziankach.

No i w pierogach, oczywiście ;))



Lekkie jagodzianki (10 szt)
500 g mąki pełnoziarnistej
paczka drożdży instant
3 jajka
15 tabletek słodziku
3/4 szklanki mleka 0,5%
2 łyżki masła/margaryny
szklanka jagód
łyżka soku z cytryny lub tabletka wit. C

Mąkę łączymy z drożdżami, słodzikiem. Dodajemy jajka, mleko i masło. Wyrabiamy ciasto mocno zagniatając, musi to trwać dość długo. Zostawiamy do wyrośnięcia na godzinę. Po tym czasie dzielimy ciasto na 10 części, każdą wałkujemy lekko do uzyskania niezbyt cienkiego placka, na każdy nakładamy łyżkę jagód i zalepiamy formując bułeczkę. Kładziemy na papierze do pieczenia zlepieniem do dołu. Pieczemy około 20 minut w 180 stopniach. 







Chociaż ciasto drożdżowe nie należy do najtrudniejszych często miałam z nimi problemy, nie chciało wyrastać (pewnie przez ciemne mąki ;p), robiło się twarde i mało wydajne. Postanowiłam więc poszerzyć swoją wiedzę i dotarłam do ciekawych rad:
1. Wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej (tyczy się najbardziej jajek i mleka)
2. Ciasto drożdżowe nie lubi przeciągów i zimnych rąk podczas wyrabiania
3. Łyżka soku z cytryny lub tabletka witaminy C spulchniają dodatkowo ciasto
4. Można piec nasze wyroby z otwartymi drzwiczkami piecyka (chociaz tego jeszcze nie próbowałam)
5. Im dłużej wyrabiamy tym lepiej. 






















Stosując się do nich moje ciasto wreszcie zaczęło rosnąć (nawet to na ciemnej mące) a ja mogłam się cieszyć pysznym smakiem ulubionych słodkości. Bo w cukierniach już takich nie robią. Nie wiem czy tylko ja to zauważyłam, ale jagodzianki zeszły na psy i to dosłownie. Nigdzie nie moge znaleźć dobrej. Niby zwykła drożdżówka, ale nawet ciasto im nie wychodzi, smakuje jakoś inaczej niż inne.. A szkoda. 
Chociaż nie będę żałować tylko PIEC :))





Smacznego ;)




  


7 Comments

  1. Wyglądają super! Zjadłabym takie pełnoziarniste jagodzianki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pełnoziarniste jagodzianki, tego jeszcze nie było ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapisuję, koniecznie muszę je zrobić! Uwielbiam takie zdrowe wypieki. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają strasznie. Po co psuć takie wspaniałe jagodzianki "odchudzaniem" ich?
    Chyba lepiej zjeść jedną nie-odchudzoną pyszną jagodziankę niż taką bułę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach.. Ale mi narobiłaś smaka! Muszę zrobić jagodzianki, ale nie dietetyczne;p

    OdpowiedzUsuń
  6. woooow:) nie wiedziałam że z mąki która tak często używam można wyczarować takie cudeńka:) muszę wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń

Featured Posts